poniedziałek, 19 stycznia 2015

Witam sie i ja:)

Wreszcie mam czym Wam się pochwalić:) A było ciężko, muszę przyznać:)

Wzięłam się ostro za tło, myślę sobie, łatwiej będzie policzyć gdzie usadowić cukinię.

Gdy machnełam tło, okazało się, że pomyliłam kolor, wszystko poszło do żmudnego prucia:)

Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Robiłam tło całymi xxx, a teraz zrobiłam połówki:)

Sama cukinia i kwiat to dwa wieczorki, w gruncie rzeczy przyjemne haftowanie:)

 A haftuję oczywiście Ariadną:)

Oto moje postępy:)



No to pora zabierać się za pomarańczyki:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.