poniedziałek, 19 października 2015

Warzywa - koniec

Tym, że skończyłam drugi obrazek z SAL-u Cytrusowo-Warzywnego chciałam pochwalić się już kilka dni temu. Niestety mój telefon nie chciał współpracować i kilka dni pod rząd w różnym oświetleniu próbowałam zrobić zdjęcia poszczególnych warzyw, czyli grzybom, paprykom i rzodkiewce. Nijak mi to nie wychodziło.
Od 2 tygodni mam inny telefon i zdjęcia nim robione to jakaś lipa. A może ja robię coś źle - nie wiem.
Dziś dorwałam się do mojego startego telefonu, który używa syn i wreszcie mogłam zrobić porządne (jak na telefon) zdjęcia.
Oto moje warzywa:
- Pieczarki:
- Papryki:
- Rzodkiewka:
I wszystkie razem:
A teraz TADAM - obie kanwy razem:
Jeszcze nie wyprane i nie wyprasowane, ale muszę, no muszę się nimi już nacieszyć ;)
Tym bardziej, że na 99% nie mam zamiaru haftować tego po raz drugi.... te półkrzyżyki, ćwierćkrzyżyki i mix odcieni w liściach na obu kanwach nieźle mi dały popalić. Na tyle, że drukowane schematy podarłam w drobny mak - ulżyło ;)
Szkoda mi usuwać schematy z twardego dysku, bo mogą się przecież przydać komuś innemu, ale schowam je tak głęboko, że trudno będzie mi je odnaleźć ;)

Teraz cierpliwie czekam na Wasze prace.
Pozdrawiam

środa, 14 października 2015

Cytrusy - koniec

Kochane moje Panie, ostatnio miałam wenę robótkową i jakoś tak z rozpędu zrobiłam wszystkie owocki. Pokażę co wyszło, ale nie chciałabym by którakolwiek z uczestniczek SAL-u poczuła się zdeprymowana tym, że gdzieś tam utknęła a ja już mam koniec. Nie. 
Powtarzam, że SAL to zabawa i każda z Was robi w swoim tempie. Nikogo bić nie będę za niedotrzymanie terminu. Niemniej miło mi będzie, gdy wszystkie Panie z czasem skończą zabawę. Nawet z rocznym opóźnieniem Emotikon smile
Warzywa też już prawie skończyłam, brakuje mi rzodkiewki i napisów na które brakło muliny. Myślę że do końca października się wyrobię
A teraz moje owocki:
- Druga połowa Kumkwatu:
- Klementynka:
- Sok pomarańczowy:
I całość:
Muszę przyznać, że prezentują się imponująco ;)

Pozdrawiam i czekam na Wasze prace.

piątek, 25 września 2015

Skleroza to fajna rzecz, ale....

Mam sklerozę - wybaczcie. Troszkę za dużo na głowie, problemy prywatne nie dają o sobie zapomnieć, a co rozwiążę jeden, to pojawiają się następne trzy....
Dość, że zapomniałam się pochwalić, że z dużym wyprzedzeniem wyhaftowałam sobie owoce i warzywka przeznaczone na wrzesień. Robię to teraz, póki wrzesień jeszcze trwa ;)
Oto część kumkwatu (swoją drogą sama nie wiem, czemu podzieliłam to na 2 miesiące):
I cała kanwa:
I Groszek:

I wszystkie warzywka:
Kumkwat to szybki hafcik, natomiast groszek pominę milczeniem ;)

Pozdrawiam

piątek, 7 sierpnia 2015

Cytryna i Pomidor

Dokładnie 3 dni zajęło mi wyhaftowanie cytryny:
Byłoby szybciej, ale wiecie - dom, rodzina, dzieci ;)
Cytrynka okazała się bardzo wdzięcznym motywem i naprawdę, pomimo całej masy odcieni żółci porozrzucanej symbolami to tu to tam to fajnie się ją haftowało.
Tak wygląda całość:
Pomidor natomiast haftowałam całe dwa dni, za to niemal od rana do wieczora...
Zapowiadało się szybko, ale jak już miałam zrobione wszystkie czerwienie okazało się, że walnęłam byka i niestety na prucie jest zdecydowanie za późno i jeden pomidor ma zdecydowanie bardziej "kwadratowy" kształt:
To zdjęcie nie wygląda za ciekawie. Po pierwsze jest źle zrobiona, a po drugie sam motyw pozostawia wiele do życzenia. Jak dla mnie jest koszmarny....
Zdecydowanie lepiej jednak wypada na tle pozostałych warzywek:
Mam nadzieję, że następne motywy będą równie mało czasochłonne ;)

Pozdrawiam

piątek, 31 lipca 2015

Mandarynka i Fenkuł

Oto moje lipcowe motywy SAL-owe:
- mandarynka:

 - fenkuł

Tym samym lipiec uważam za "odfajkowany" ;)

Pozdrawiam serdecznie

czwartek, 30 lipca 2015

Grejpfrut i Brokuł

Podgoniłam troszkę moje salowe cytrusy i warzywka, z czego bardzo się cieszę.
Jako pierwszy powstał grejpfrut, z którym miałam male kłopoty, bo... pomyliłam kolory ;)
Pierwszy z dwóch owoców poszedł błyskawicznie:
 Przy drugim zaczęłam się zastanawiać, dlaczego tak dziwnie wygląda...:
 Na szczęscie w porę odkryłam błąd, sprułam, poprawiłam i dalej poszło już jak z płatka:
 I cała kanwa:
 Brokuł też poszedł dość szybko, choć obawiałam się, że te zielenie mi się namieszają:
 I wszystkie warzywa razem:
Za kilka dni dalsze postępy ;)
Pozdrawiam

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Brocoli

Czerwcowe warzywo wyhaftowane :) Myślałam, że brokuł będzie problemowy, ale bardzo szybko się go wyszywało.


poniedziałek, 15 czerwca 2015

kukurydza

Oto moja majowa kukurydza. Coraz lepiej to wszystko wygląda. Obok kukurydzy już widać rozpoczętego brokuła :)
Pozdrawiam


niedziela, 7 czerwca 2015

Majowy raport

Ja też dokumentuję swoje majowe poczynania.
Tak prezentuje się kwiat pomarańczy:
a tak kukurydza:


sobota, 30 maja 2015

Maj, czyli kukurydza i kwiat pomarańczy

Kwiat Pomarańczy - nieźle dał mi popalić. Na małej powierzchni trzeba wyhaftować krzyżyki w kilku niemal identycznych odcieniach, a potem zrobić im niemal niewidzialne kontury....
W ogóle nie jestem zadowolona z efektu:
  Ale trzeba przyznać, że całość wygląda coraz bardziej imponująco:
Kukurydza - tu też nawyzywałam przy odcieniach zieleni i patrząc na kolejne warzywko (brokuł), to aż boje się zaczynać...
  I całość - podobnie jak przy cytrusach robi wrażenie
No to teraz mała przerwa ;)
Pozdrawiam

poniedziałek, 25 maja 2015

Kwiecień "odfajkowany"

Miałam straszne zaległości we wszystkich zaczętych SAL-ach, ale powoli już te zaległości nadrabiam.
Na pierwszy ogień poszła Dynia, której w marcu miałam już polowe:
I cała "warzywna" kanwa:
 A tu już Limonka na kanwie Cytrusowej:
 I całość:
Tym sposobem zrobiłam wszystkie motywy z poprzednich miesięcy. Teraz czas na majowe Kwiaty Pomarańczy oraz Kukurydzę ;)
A Wam jak idzie?
Pozdrawiam


poniedziałek, 23 marca 2015

Kolejny skończony

Tak sobie wczoraj zaczęłam powolutku dłubać kolejny obrazek na kanwie cytrusowej i wydłubałam go sobie niemal cały:
Zdjęcie zrobiłam dziś rano, zanim zabrałam się do dalszego hefcenia:
Kompletnie zignorowałam dzielone krzyżyki, bo nie mam do nich ani serca ani cierpliwości, a kontury robiłam na tzw. "czuja". Źle nie wyszło ;)
A tak prezentuje się cała owocowa kanwa:
Obawiałam się ze nie zdążę, bo coś ostatnio po powrocie z pracy niemoc mnie jakaś bierze i bywa, że nie postawię ani jednego krzyżyka. Na szczęście połowę SAL-u mogę sobie odhaczyć jako "WYKONANE"
Teraz zacznę dłubać dynię z kanwie warzywnej. Może uda mi się ją w terminie (czyli do końca kwietnia) skończyć...

Pozdrawiam całą resztę ;)

poniedziałek, 2 marca 2015

Lutowe hafciki:)

Luty co prawda z lekkim poślizgiem, ale zakończony sukcesem:)

Pomarańczki


Por


I całość warzywek


Pozdrawiam Sylwia- Ruda mama:)