poniedziałek, 23 marca 2015

Kolejny skończony

Tak sobie wczoraj zaczęłam powolutku dłubać kolejny obrazek na kanwie cytrusowej i wydłubałam go sobie niemal cały:
Zdjęcie zrobiłam dziś rano, zanim zabrałam się do dalszego hefcenia:
Kompletnie zignorowałam dzielone krzyżyki, bo nie mam do nich ani serca ani cierpliwości, a kontury robiłam na tzw. "czuja". Źle nie wyszło ;)
A tak prezentuje się cała owocowa kanwa:
Obawiałam się ze nie zdążę, bo coś ostatnio po powrocie z pracy niemoc mnie jakaś bierze i bywa, że nie postawię ani jednego krzyżyka. Na szczęście połowę SAL-u mogę sobie odhaczyć jako "WYKONANE"
Teraz zacznę dłubać dynię z kanwie warzywnej. Może uda mi się ją w terminie (czyli do końca kwietnia) skończyć...

Pozdrawiam całą resztę ;)

2 komentarze:

  1. Ja zaczęłam już dynie i powiem, że baardzo fajnie się je robi. Ta największa bardzo szybko idzie.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.